G R A G I E Ł D O W A.

piątek, 30 kwietnia 2010

Podsumowanie portfela - kwiecień.


Miesiąc kwiecień zbliża się ku końcowi, więc przyszedł czas na podsumowanie wyników portfela.
Po pierwsze dorzuciłem do niego ok. pln 550.
Po drugie nie jestem zadowolony z moich wyników, ponieważ w kwietniu zanotowałem stratę w wysokości pln 34 w stosunku do zainwestowanej sumy. Wszystko przez nieudane inwestycje w akcje, niestety potwierdza się to, o czym pisze wielu blogerów: inwestowanie na giełdzie to bardzo trudna sztuka i tylko nieliczni potrafią wypracować dzięki temu jakieś zyski. Owe twierdzenie znajduje potwierdzenie w moich wynikach, prawda jest taka, że lepiej radzę sobie w funduszach inwestycyjnych, na których chyba teraz powinienem się bardziej skupić.

czwartek, 29 kwietnia 2010

Kupilem PZU.

Po bardzo długich wahaniach, w końcu wczoraj w nocy zdecydowałem się zapisać na 10 akcji PZU S.A.
Pomimo wielu niebezpieczeństw, takich jak:
1.  Udział wielu niedzielnych inwestorów z ulicy i przegrzana koniunktura na giełdach - 14 miesięcy, nieprzerwanych wzrostów aż się prosi o korektę .
2. Uczestnictwo Eureko w prywatyzacji.
3. Oskubanie PZU z połowy jego aktywów finansowych w postaci gigantycznej dywidendy i słabnąca pozycja rynkowa.

Jednak taka prywatyzacja nie zdarza się zbyt często, a można zakładać, że Ministerstwo Skarbu zrobi dużo, aby się udała, albowiem po porażce z PGE, nasza administracja nie może sobie pozwolić na zbyt wielką obsuwę z tą ofertą. Oczywiście, jeśli rynki polecą w dół, to nawet MSP nie pomoże, ale jest spora szansa, że na debiucie uda się zarobić kilka procent.
Zatem tym razem stawiam na nasze Państwo i mam nadzieję, że się nie zawiodę :).

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Oszczędzanie w funduszach inwestycyjnych.

Poniższy wpis, a szczególnie jego przydługi wstęp powinniście potraktować raczej jako wskazówkę, jak nie powinno się postępować rozpoczynając przygodę z funduszami inwestycyjnymi.
Kilka rad, które staram się stosować od zaledwie kilku tygodni znajdziecie znacznie niżej, wymienione w kilku punktach, więc jak się komuś nie chce czytać historii mojego życia, niech przeskoczy od razu mniej, więcej do połowy tego posta.

piątek, 23 kwietnia 2010

Nowa emisja akcji Asseco Poland.

Znacznie ciszej, w cieniu wielkiej oferty publicznej PZU, w dniu dzisiejszym (23/04/2010) na warszawskim parkiecie wprowadzono do publicznego obrotu Prawa Poboru nowej serii akcji (seria I) Asseco Poland. Zgodnie z  prospektem emisyjnym, środki pozyskane dzięki tej emisji mają być przeznaczone na zakup małych i średnich przedsiębiorstw działających w branży IT. Tym samym spółka chce powiększyć swoje zaangażownie na rynkach poza granicami Polski.

Zgodnie z uchwałą zarządu z 19/04/2010, cena emisyjna za jedną akcję serii I ma wynosić PLN 54. Termin składania zapisów na wykonanie Praw Poboru mija 29/04/2010 (zgodnie z informacją z Bankier.pl) a zgodnie z prospektem emisyjnym (str. 8 prospektu) wykonanie Praw Poboru oraz Zapisy Dodatkowe będą możliwe do 05/05/2010.

Do obrotu dopuszczono 77.565.530 praw poboru, a do objęcia jednej akcji nowej emisji wymagane będzie 20 PP. Dzięki temu Asseco Poland zaoferuje 3.878.277 akcji nowej serii. Jednocześnie umorzy odpowiednią liczbę własnych akcji.

Tyle suchych faktów. Na razie jeszcze nie mam swojego zdania na temat nowej emisji akcji Asseco Poland. Z całą pewnością jest to moja ulubiona spółka notowana na GPW, więc będę pilnie obserwował informacje dotyczące tego przedsiębiorstwa.
Dzisiaj kurs "starych" akcji Assecopol wzrósł po wczorajszych spadkach i przed południem znajdował się w okolicach pln 56,85.

czwartek, 22 kwietnia 2010

Polskie zasoby gazu ziemnego. Cz. II

Być może niektóre z artykułów dotyczących polskiej energetyki mają tylko życzeniowy charakter inne lansują spiskową teorię dziejów...
ale cholera było by fajnie, gdyby okazały się prawdą (te o charakterze życzeniowym).
Kilka miesięcy temu przytoczyłem pewien tekst dotyczący polskich zasobów gazu ziemnego, uwięzionego w łupkach. Nie chcę się rozpisywać na ten temat, bo temat jest zawiły technicznie, ja sam nie jestem ekspertem, ale w ostatecznej konkluzji chodzi o to, że jest go sporo i jego zasoby zaspokoiłyby nasze potrzeby energetyczne, ale wydobycie tego gazu jest trudne i drogie.
Zainteresowani tematem niech klikną tutaj.

Wczoraj ukazał się interesujący tekst na blogu Wojciecha Białka, w którym możemy przeczytać kilka nowych informacji dotyczących owego gazu. Wydobyciem polskiego gazu ziemnego z łupków zainteresowanych jest kilka amerykańskich firm naftowych. Póki co sprawa jest dopiero na etapie badań i za kilka tygodni wykonanych zostanie kilka odwiertów próbnych, dzięki którym zainteresowani dowiedzą się ile tego gazu naprawdę jest, jaką ma wartość i w końcu czy będzie się opłacało go wydobywać.

Jeszcze na razie wszystko jest "patykiem na wodzie pisane", ale gdybym mógł mieć jakieś życzenie dla Polski i dla nas, to chciałbym, żeby informacja o dużych zasobach polskiego gazu łupkowego była prawdą. Uniezależnilibyśmy się od Rosji, co niekoniecznie musiałoby oznaczać tańszy surowiec dla takiego szarego Kowalskiego jak ja (droższa technologia wydobycia, niż w Rosji), ale wzmocniłoby z pewnością fundamenty polskiej gospodarki i pozycję polityczną kraju, co także ma spory wpływ na finanse.

P.S. O polskim gazie łupkowym pisze też Bankier.pl.

środa, 21 kwietnia 2010

Dopłaty do wakacyjnego wypoczynku.

Dzisiaj temat krótki i lekki.
Zgodnie z doniesieniem PAP, Bruksela uznała, że turystyka jest niezbywalnym prawem każdego obywatela Wspólnoty. W związku z tym niedługo powstanie program pomocowy, dzięki któremu emeryci, renciści, osoby do 25 roku życia oraz ludzie w ciężkiej sytuacji materialnej będą mogły liczyć na dofinansowanie tanich wyjazdów zagranicznych. Wszystko to w celu ukazania obywatelom Unii Europejskiej, różnorodności kulturowej naszego kontynentu. Informacja podana za wp.pl.

Zaprawdę powiadam Wam, może w Stanach jeżdżą większymi samochodami, ale prawie nigdzie nie żyje się równie wygodnie i bezpiecznie, jak w Unii Europejskiej. Niewiele jest miejsc na Ziemi, gdzie ludzie mają tak łatwy dostęp do edukacji, kultury, opieki medycznej (tak, tak ludzie w USA mają często gorzej) a teraz turystyki :).
Unia to oczywiście moloch, zbiurokratyzowany, niewydolny i można by tak wymieniać jeszcze godzinami, ale ja pozostaję euro-entuzjastą i twierdzę, że wejście Polski do Unii jest najlepszą rzeczą, jaka nam się przytrafiła od kilkuset lat.

wtorek, 20 kwietnia 2010

Więcej IPO w tym roku.

Ostatnie dni upływają pod znakiem gorącej oferty sprzedaży akcji PZU, o której nie napisze dzisiaj nic...

czwartek, 15 kwietnia 2010

Zakupy.


Przez dłuższy czas pisałem tylko o giełdzie, a nawet porwałem się na napisanie dwóch tekstów o energetyce, więc teraz przyszedł czas aby wrócić na ziemię i zatroszczyć się o budżet domowy. Dzisiaj na warsztat wezmę zakupy.

Mądre kupowanie to sztuka, polegająca na tym by być oszczędnym i płacić godziwą cenę, ale jednocześnie nie zostać sknerą. Granica jest bardzo cienka i niewyraźna.
Dzięki mądrym zakupom, można zaoszczędzić ok. 20% miesięcznych wydatków (to takie moje zgrubne wyliczenie, zrobione na podstawie subiektywnie dobranego koszyka dóbr podstawowych).
W ciągu tych wszystkich lat, od kiedy jestem "na swoim" nauczyłem się kilku zasad, które nie zawsze są łatwe do wdrożenia, bo wymagają pewnej dozy dyscypliny, ale dzięki temu mam to miłe uczucie, że nie zawsze jestem frajerem dąjacym się nabrać na gładki marketing.

wtorek, 13 kwietnia 2010

Małe Elektrownie Wodne.


Kontynuując rozważania z poprzedniego wpisu, w dzisiejszym poście zajmę się trochę tzw. zieloną energią,  tym razem jednak kładąc większy nacisk na inwestycyjny aspekt tego zagadnienia.

Spore zainteresowanie ekologicznymi technologiami wytwarzania energii elektrycznej sprawia, że coraz więcej prywatnych podmiotów podejmuje się działalności komercyjnego wytwarzania i sprzedaży energii pochodzącej z czystych i odnawialnych źródeł, takich jak wiatr, słońce czy woda.
W tym wpisie chciałbym bliżej zając się elektrowniami wodnymi, a dokładniej tzw. Małymi Elektrowniami Wodnymi (MEW) i napisać trochę o spółce o takiej samej nazwie -  MEW S.A.

niedziela, 11 kwietnia 2010

Tragiczny wypadek.

Przez dłuższy czas zastanawiałem się, jaki tytuł nadać temu wpisowi, żeby nie brzmiał sztampowo i banalnie.
Ale to chyba nie ma znaczenia, albowiem katastrofa lotnicza, która sprowadziła śmierć na wszystkich tych ludzi, którzy lecieli wysłużonym, rządowym samolotem jest po prostu tragicznym wypadkiem, dramatem i niewyobrażalnym splotem wydarzeń. Celowo nie piszę o śmierci "prezydenta", "posła", "polityka", czy "ministra" ponieważ, to tych ludzi tak bardzo szkoda.
Dzisiaj obejrzałem fragment transmisji z uroczystości sprowadzenia szczątków Lecha Kaczyńskiego do Polski w trakcie, której pokazano jego córkę. Jak bardzo współczułem tej kobiecie, że przygnieciona  ciężarem śmierci obojga rodziców musi pozostawać na świeczniku, w oku kamer odzierających jej dramat z odrobiny prywatności.
Państwo Polskie, dzięki dobrze skonstruowanej konstytucji będzie działać dalej, nam nie grozi większa katastrofa (być może bojaźliwi inwestorzy zagraniczni wycofają część kapitału z GPW, w obawie o stabilność administracji rządowej i indeksy w przyszłym tygodniu pójdą nieco w dół, ale moim zdaniem może to być tylko chwilowe zawirowanie), zabraknie jednak wielu inteligentnych ludzi, stanowiących elitę tego kraju.
Nigdy nie byłem zwolennikiem PIS, ani Kaczyńskich uważając ich pewne działania za szkodliwe dla kraju, ale ludzi szkoda. Bo mogłem się z Lechem Kaczyńskim nie zgadzać i mogłem go nazywać różnymi epitetami, to jednak stanowił on (wraz z pozostałymi osobami obecnymi na pokładzie rozbitego samolotu) część elity politycznej tego kraju, podobnie jak wielu innych ważnych dla kraju polityków, profesorów, wojskowych, działaczy społecznych i in.

Energetyka.


Dzisiejsze rozważania będą miały bardziej futurystyczny charakter.
W kwietniowym Świecie Nauki pojawił się artykuł p.t. "Co z tą fuzją ?", traktujący o świętym Gralu energetyki jądrowej (i energetyki w ogóle) fuzji jądrowej lub inaczej energetyki termojądrowej.
Warto sobie zadać pytanie, czy można na tym zrobić dobry interes ? Czy warto zainwestować w takie przedsięwzięcie licząc, że będzie to jeden z tych "złotych strzałów", który przy inwestycji powiedzmy usd 1000 po 20 latach przyniesie zysk rzędu dziesiątek tysięcy dolarów, podobnie, jak to miało miejsce w przypadku niektórych, dzisiejszych gigantów Doliny Krzemowej - Microsoft lub Apple ?
Wiemy już, że w Polsce powstanie tradycyjna elektrownia jądrowa i że zbuduje ją PGE. Czy jednak spółka powinna się zaangażować w badania nad fuzją jądrową ?
Przyjrzyjmy się bliżej owej fuzji.

poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Życzenia Wielkanocne.

Wszystkim czytelnikom, przesyłam najserdeczniejsze życzenia Wielkanocne - i więcej niestety nie napiszę, bo sobie rozwaliłem prawy nadgarstek, więc stukam lewą ręką w klawisze, co zajmuje mi niemiłosiernie duzo czasu.
Do czasu, kiedy łapka wróci do zdrowia, będę musial pisanie bloga odstawić na potem.
Pozdrowienia dla wszystkich i do rychłego "przeczytania" :)