Dzisiaj temat krótki i lekki.
Zgodnie z doniesieniem PAP, Bruksela uznała, że turystyka jest niezbywalnym prawem każdego obywatela Wspólnoty. W związku z tym niedługo powstanie program pomocowy, dzięki któremu emeryci, renciści, osoby do 25 roku życia oraz ludzie w ciężkiej sytuacji materialnej będą mogły liczyć na dofinansowanie tanich wyjazdów zagranicznych. Wszystko to w celu ukazania obywatelom Unii Europejskiej, różnorodności kulturowej naszego kontynentu. Informacja podana za wp.pl.
Zaprawdę powiadam Wam, może w Stanach jeżdżą większymi samochodami, ale prawie nigdzie nie żyje się równie wygodnie i bezpiecznie, jak w Unii Europejskiej. Niewiele jest miejsc na Ziemi, gdzie ludzie mają tak łatwy dostęp do edukacji, kultury, opieki medycznej (tak, tak ludzie w USA mają często gorzej) a teraz turystyki :).
Unia to oczywiście moloch, zbiurokratyzowany, niewydolny i można by tak wymieniać jeszcze godzinami, ale ja pozostaję euro-entuzjastą i twierdzę, że wejście Polski do Unii jest najlepszą rzeczą, jaka nam się przytrafiła od kilkuset lat.
środa, 21 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trzeba tylko pamiętać, że to ludzie za to płacą z własnych pieniędzy i nikt tego ,,za darmo'' nie daje. Ot, po prostu najnormalniejszy socjalizm.
OdpowiedzUsuńSocjalizm kwitnie w najlepsze. Mam nadzieję, że szybko dupnie Grecja a za nią reszta eurokomuny.
OdpowiedzUsuńświetnie, tylko kto za to zapłaci? Ci państwo... :) czyli wszyscy.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWe wczesniejszym komentarzu byl blad ortograficzny.
OdpowiedzUsuńNazwijmy to jak chcecie, socjalizm, eurokomuna, to tylko semantyka, liczy sie fakt, ze Unia to nie jest quasi-panstwo, tylko bardziej rodzaj klubu biznesu (lub jak kto woli spoldzielni), gdzie wszyscy czlonkowie wrzucaja do wspolnego wora jakas tam skladke (pochodzaca z podatkow obywateli), a potem z tego wspolnego wora waciagaja okreslone srodki pieniezne. Poki co jest tak, ze Polska wrzuca tylko troche, a wciaga duzo wiecej, wiec jak mowi znajmy tubylec spod trzepaka "jezdemy zarobieni". I to sie liczy.
Takie kraje jak np. Holandia wiecej wrzucaja, niz wyjmuja, ale w zamian ich przedsiebiorstwa maja latwy dostep do nowych rynkow. Unia to zawsze byl klub, gdzie wypracowywano kompromisy, czesto tzw. "krakowskim targiem" - ty dostaniesz troche i ja troche i tak jest ok, bo w przypadku Unii wiekszy nacisk kladzie sie na biznes. Kto ma leb na karku i jest np. studentem bedzie mial dostep do tanszych wakacji.