Tauron - kupić, nie kupić.

Aktualizacja 20/06/2010: W piątek wieczorem kupiłem pakiet za ok. 2500 PLN. Tym razem ograniczyłem swoje zaangażowanie w tym debiucie, bo nie mam pewności czy "grubasy" będą chciały tak ochoczo kupować akcje Taurona, jak to miało miejsce w przypadku PZU. Myślę jednak, że jest spora szansa iż pierwszy dzień notowań tej spółki będzie udany.

Używając marketingowej terminologii, w najbliższym czasie czeka nas elektryzujący debiut. Kolejne konsorcjum energetyczne - Tauron zawita na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych.

Mną cały czas targają sprzeczne myśli kupować pakiet, czy nie kupować, ale Wam w decyzji mogą pomóc publikacje, które sam ostatnio przeczytałem:
1. Maciej Węgorkiewicz z e-portfel dokonuje dość szczegółowego badania otoczenia Taurona i częściowo analizuje spółkę pod kątem fundamentów: kliknij tutaj.
2. "Stary, dobry" APP funds także poświęca ze dwa wpisy Tauronowi: tutaj i tutaj. Wydaje mi się, że wcześniej też coś pisał od debiucie tej spółki, ale nie mogę teraz tego znaleźć.
App pozostaje ostrożny wobec tej oferty, nawet nie z uwagi na finansową kondycję tego konsorcjum, która jest dobra, ale z uwagi na techniczny obraz rynku akcji, który nie napawa optymizmem i grozi poważną korektą, czy wręcz ujawnieniem "drugiego dna kryzysu".
Ocenia się, że obecna korekta może potrwać do października-listopada tego roku.
3. Nieco miejsca Tauronowi poświęca Interia, prezentując możliwe wyceny akcji spółki przez poszczególne domy maklerskie: tutaj.

To oczywiście tylko skromny wycinek tego, co można znaleźć w sieci.

Zauważyłem, porównując obecne IPO Taurona z IPO np. PZU lub PGE fakt, że tym razem domy maklerskie pobierają (wprawdzie obniżoną, ale jednak) prowizję za kupno praw do akcji spółki. W przypadku wymienionych PZU i PGE podczas debiutu pobierano jedynie prowizję za sprzedaż walorów tych przedsiębiorstw. Jest to wprawdzie kwestia kilku złotych, ale dla takich płotek jak ja stanowi ona dość istotną część ewentualnego zysku.

Do 18 czerwca jest jeszcze trochę czasu na decyzję, więc mogę sobie jeszcze pomarudzić. A Wy już podjęliście decyzję ?