G R A G I E Ł D O W A.

piątek, 30 kwietnia 2010

Podsumowanie portfela - kwiecień.


Miesiąc kwiecień zbliża się ku końcowi, więc przyszedł czas na podsumowanie wyników portfela.
Po pierwsze dorzuciłem do niego ok. pln 550.
Po drugie nie jestem zadowolony z moich wyników, ponieważ w kwietniu zanotowałem stratę w wysokości pln 34 w stosunku do zainwestowanej sumy. Wszystko przez nieudane inwestycje w akcje, niestety potwierdza się to, o czym pisze wielu blogerów: inwestowanie na giełdzie to bardzo trudna sztuka i tylko nieliczni potrafią wypracować dzięki temu jakieś zyski. Owe twierdzenie znajduje potwierdzenie w moich wynikach, prawda jest taka, że lepiej radzę sobie w funduszach inwestycyjnych, na których chyba teraz powinienem się bardziej skupić.





Podsumowanie w powyższej tabli nie uwzględnia wartości lokaty.
Ponizej omówię każdy ze składników mojego portfela.

Akcje.
Kwiecień zacząłem od kupna akcji IVMX, firmy świadczącej usługi IT dla biznesu i sektora publicznego. Niestety mimo zdrowych fundamentów, cena spółki leci na łeb na szyję.
Najpierw jej akcje kupiłem za pln 15,00, ustawiając blisko stop loss na pln 14,25 i zostałem wywalony z inwestycji. Potem niezrażony kupiłem ponownie po pln 14,65 i zleciłem sprzedaż za pln 14,99, po tym jak cena tego waloru zaczęła gwałtownie spadać od szczytu na pln 15,30. Niestety spółka nie jest specjalnie płynna, więc poszło 51 sztuk (po pln 14,99), a 13 zostało. Kisiłem tą resztówkę przez jakiś czas, ale kiedy zobaczyłem, że kurs idzie cały czas w dół zrealizowałem stratę i sprzedałem akcje za pln 14,50.

Potem jeszcze kupiłem kilkanaście akcji Assecopol na lokalnym dołku i sprzedałem na lokalnej górce.

Część odzyskanego kapitału postanowiłem władować w PGE + gotówka, którą w tym miesiącu dorzuciłem. Biorąc jednak pod uwagę fakt, iż kupiłem akcje zbyt drogo na długo będą one stałym elementem krajobrazu mojego portfela.
Od teraz traktuję te akcje jako inwestycję długoterminową, coś w rodzaju portfela akcji do sprzedaży przed albo na emeryturze :)

W końcu, w ostatnich dniach kwietnia zapisałem się na 10 akcji PZU. Zamierzam postąpić, tak jak wielu inwestorów i sprzedać je w dniu debiutu, realizując kilkuprocentowy zysk lub stratę. Potem zobaczę, może będę dobierał po trochu, tak jak PGE w ramach inwestycji długoterminowej.

Poniżej jest tabela pokazujące poszczególne operacje




Fundusze inwestycyjne.
Uni Obligacji oraz Uni Pieniężny dały mi trochę zarobić. Ale już je wywaliłem, bo w tym miesiącu coś chłopakom i dziewczynom coś nie idzie i zaczynają realizować straty. Jak tylko zobaczyłem, że Uni z pierwszej piątki najlepszych w swojej klasie spada poniżej pierwszej dziesiątki, sprzedałem je.
Moją nową gwiazdą jest Amplico Obligacji i Amplico Pieniężny, które w tym miesiący stoją wysoko.
Trzeba jednak zaznaczyć, że w następnych miesiącach fundusze obligacji przestaną już być tak dobrą inwestycją, jak kiedyś, ponieważ stopy procentowe przestały spadać i należy się spodziewać ich wzrostu, więc dochodowość tych instrumentów jest coraz mniejsza. Zalecana jest zatem spora ostrożność przy doborze obligacji i funduszy inwestujących w ten instrument finansowy.
Poniższy rysunek pokazuje wielkość zainwestowanego kapitału i zrealizowane przychody po odliczeniu podatku i kosztów.
 

Jak widać najlepszy wynik miał Uni Pieniężny - trzeba jednak pamiętać, że w tym funduszu trzymałem pieniądze od kilku miesięcy, a np. w Amplico Obligacji środki pracowały niespełna miesiąc.
Fundusze spieniężyłem, żeby mieć kasę na zakup akcji PZU i dlatego, że Uni notuje ostatnio słabsze wynik, o czym wspomniałem wyżej.
Po wszystkim została mi gotówka w wysokości pln 913,18, którą będę pewnie musiał naruszyć z uwagi na rozliczenie sezonu grzewczego i inne wydatki.

Waluty.
W Alior Bank leży sobie eur 200 na rocznej lokacie i czeka na lepsze czasy. Miejmy nadzieję, że nasze europejskie świnki (kraje PIGS) nie utopią wspólnej waluty :).


Teraz omówię prywatną część portfela, której nie pokazuję w tabeli.

Superfund.
Tutaj dalej jest kiszka, chociaż wartość jednostki w ostatnim miesiącu poszła do góry osiągając wartość 96,55 pln na koniec kwietnia. To jednak oznacza, że gdybym spieniężył ten fundusz musiałbym przełknąć pln 564,68 straty i to po 3 latach oszczędzania. Cóż niech pieniądze leżą, może kiedyś przynajmniej odzyskam zainwestowany kapitał bo już o pokonaniu inflacji, czy o zysku nie marzę.
Jest to jednak jaskrawy przykład na to, że fundusze to nie są czarne skrzynki, do których wrzuca się co miesiąc pewną kwotę i po np. 3 latach wyciągnie więcej pieniążków. Funduszy, tak jak każdą inną inwestycję, trzeba pilnować i żadne uśrednianie tu nie pomoże.

Konto IKE.
Stan środków na moją przyszła emeryturę stale się powiększa i jak co miesiąc wrzucam tam pln 200. Niestety przez głupi, nerwowy ruch straciłem nieco grosza, bo najpierw przerzuciłem jednostki do funduszu akcji, a potem widząc chwilowy dołek i myśląc, że to początek zapowiadanej większej korekty, w panice uciekłem z powrotem do funduszu ochrony kapiału - głupota. Na szczęście na razie to tylko wirtualna strata, bo nie spieniężyłem funduszy, ale od teraz trzymam się narzędzi analitycznych, o czym pisałem tutaj.
Jedno jest przyjemne, że strata którą zanotowałem na początku kryzysu i która sięgała ok. pln 2000-2500. Obecnie zmalała do niespełna pln 100. Wszystko to oczywiście dzięki systematycznemu dopłacaniu pieniędzy i trzymaniu ich w bezpiecznym funduszu.
Teraz regularnie dopłacam po pln 200 do funduszu akcji i czekam na większą korektę, dzięki której ponownie, tanio kupię jednostki funduszu akcji.

Lokaty.
Tutaj niewiele się dzieje, wszystkie pieniądze trzymam na lokacie Open Finance/Noble Bank i cierpliwie czekam. Wszystkie środki podzielone sa po pln 549,12. Zaś pierwsze, trzy- miesięczne lokaty zakończą się w maju i wówczas będę myślał co dalej z kasą.

Gotówka.
W mBanku leży w sumie pln 1016,74 na nieprzewidziane wydatki. Niestety tych pojawia się coraz więcej i moje oszczędzanie przypomina ostatnio łatanie dziurawej tamy - w jednym miejscu uszczelniam, a w innym kasa przecieka, no ale na to nic się nie poradzi, pieniądze są po to by je wydawać i tak czasem trzeba robić.

Blog.
Na koniec podsumowanie bloga. W zeszłym miesiącu zostałem poproszony o przedstawienie kilku statystyk, więc ponizej przedstawiam wykres uzyskanych dzięki Google Analitics.




Nie wiem, czy to jest interesujące i czy to wszystkie dane, które chcielibyście zobaczyć, bo ja się na tym zupełnie nie znam i szczerze powiedziawszy raczej za specjalnie nie interesuję, więc jesli chcielbyście coś innego, to dajcie znać.

Dziękuję wszystkim, którzy czytają tego bloga i tym którzy komentują moje wpisy, dzięki temu uczę się dużo i mam możliwość podejść do moich finanasów z dystansem. Tak się stało dzięki komentarzom do ostatniego wpisu o fudnuszach inwestycyjnych, które pozwoliły mi przemysleć całą strategię.
Zapraszam do komentowania.

4 komentarze:

  1. A ja zamierzam kupić PGE jak cena spadnie jeszcze o jakieś 2 zł

    OdpowiedzUsuń
  2. Być może też tak zrobie i dobiorę jeszcze trochę akcji w ramach usredniania i inwestowania dlugoterminowego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę szkoda tego minusa...ale giełda to nie 1-miesięczna zabawa i trzeba patrzeć na wyniki portfela w dłuższej perspektywie.

    OdpowiedzUsuń
  4. @ matipl
    No tak w tym miesiacu jest dolek, ale to uczy pokory, przede wszystkim przestalem nerwowo sprzedawac i poprostu ustawiam Stop Loss, dzieki temu ograniczam wplyw emocji na moje finanse.

    OdpowiedzUsuń