G R A G I E Ł D O W A.

czwartek, 12 listopada 2009

Dziecko – chwila przyjemności, a potem bracie płać, płać, płać... i płacz ? Cz. 2.

Dzisiaj część druga i ostatnia wpisu o dzieciach i kosztach.


4. Pieluchy.


To zapewne wiedzą wszyscy, ale napiszę o tym: porównując ceny pieluch, zawsze obliczaj ile zapłacisz za jedną sztukę, wówczas może się okazać, że tańsze opakowanie zawierające mniej pieluch jest w efekcie droższe w przeliczeniu na sztukę niż większe i droższe opakowanie.

Zapamiętajcie: Dziecku jest wszystko jedno w co robi siku i kupę ! Wiara, że mega drogie pieluchy Pampers z aloesem (ok. 0,9-1,0 PLN za sztukę) są lepsze niż tańsze np. Huggies, czy nawet zwykłe pieluch marki Tesco (cena ok. 0,6 – 0,7 za sztukę) to bajka ! Drodzy rodzice tylko od was zależy, czy wasza pociecha będzie miała odparzenia, czy zdrową skórę, żadne pieluchy tego nie załatwią. O dziecko trzeba dbać, dla pupy niemowlaka najlepsza jest prawidłowa pielęgnacja, nie drogie pieluchy. Zaoszczędzone pieniądze lepiej wydajcie na lepszy środek do pielęgnacji skóry dziecka.

Warto się zastanowić, czy przez pierwsze 3 miesiące życia dziecka zacząć używać dodatkowo pieluch tetrowych, wkładanych do jednorazówek. Dzieci z początku (szczególnie te karmione piersią) głownie sikają, a tzw. „dwójka” to na ogół żółte glutki, które robi 8 do 10 razy (czasem i częsciej) dziennie. Wówczas często trzeba zmieniać pieluchę, a to kosztuje, dzieco potrafi w ciągu tygodnia zużyć jedno opakowanie (ok. 60 sztuk w paczce) pieluch jednorazowych, które kosztują średnio ok pln 40-50 (albo i więcej), co miesięcznie daje ok. pln 180-200. Użycie tetrówek pozwoli wam trochę zaoszczędzić, ok. pln 50-100, w zalezności od tego ile jednorazówek zużyjecie, a dodatkowo jest to dobre dla skóry niemowlaka, bo zmuszeni jesteśmy do częstych zmian pieluchy. Oczywiście tetrówki trzeba wygotować i uprać, to wymaga nieco pracy (plus koszty wody, prądu i proszku, ale finansowo i tak sie opłaca), jednak kiedy nabierzesz wprawy będziesz robić pranie raz w tygodniu, co zajmie ci godzinę do dwóch. Warunkiem jest posiadanie przynajmniej 50 pieluch tetrowych. Na noc zalecam zakładanie pieluch jednorazowych, mogą być nawet o numer większe, dzięki temu więcej tam się zmieści, a ty będziesz miała/miał więcej spokoju w nocy – bezcenne :). W późniejszym okresie życia odradzam używanie tetrówek, bo dzieciak zaczyna jeść normalne jedzenie, więc i kupy są normalne, śmierdzące, ale pojawiają się żadziej :), więc wowczas najlepiej używać tylko pieluch jednorazowych.

5. Ubrania.

Podobnie jak zabawek – nie kupujcie ich zbyt wielu ! Zostaniecie najpewniej obdarowani przez rodzinę i przyjaciół. Jeśli nie, to kupujcie ciuszki w tzw. „lumpeksach”, noworodki nie mają szansy zużyć swoich ubrań, bo po pierwsze nie biegają i nie bawią się na dworzu, a po drugie wyrastają z nich w ciągu tygodnia lub dwóch, więc ubranka z „lumpeksów” są jak nowe. A koszty ? Nowe ubranie ze sklepu to koszt ok. pln 30-50 (firmowe nawe ok. pln 100) za sztukę, a z „lumpeksu” to koszt rzędu pln 3-10 za sztukę.

6. Karmienie.

Nie będę tu moralizował i udowadniał wyższości karmienia piersią nad odżywkami, to w niczym nie pomaga, a tylko dobija młode matki. Wydaje mi się, że presja, jaką obecnie wywiera się na kobiety może wywołać zupełnie odwrotny efekt do zamierzonego. Nie jestem kobietą, więc nie mam prawa pouczać żadnej z was na ten temat, to kwestia waszego wyboru.

Z całą pewnością jednak karmienie piersią niesie ze sobą wiele korzyści:

1. Zdrowie dziecka –mleko matki jest zdrowe i już. Informacji na ten temat jest mnustwo, wystarczy w Google wpisać hasło „karmienie piersią”, więc nie będe tu nikogo uświadamiał.

2. Wygoda – tak, karmienie piersią to niewątpliwie wygoda dla matki, która nie musi taszczyć ze sobą butelek, smoczków, miarek, podgrzewaczy, mleka itp. Wystarczy pierś i tetrówka do wyczyszczenia, dostępne wszędzie, o każdej porze dnia i nocy, w odpowiedniej ilości, jakości i temperaturze. Jedziesz na piknik, nie ma sprawy – jedzenie dla mluszka jest już spakowane u mamy. To daje kobiecie wiele swobody i niezależności. Jedna rzecz, matka musi przestrzegać odpowiedniej diety oraz zaro alkoholu, dla wielu to jest minus.

3. Koszt – koszt karmienia piersią: 0,00 pln, koszt karmienia odżywkami: od ok.pln 10 do ok. pln 40 za puszkę. Dzieci zjadają napierw ok. 1/3-1/2 puszki tygodniowo, a potem to ok. 1-2 puszki na tydzień.

Z karmieniem piersią jest jednak jeden problem. Mimo, że wszyscy „zbawiciele narodu” trąbią o wyższości karmienia piersią, nigdzie (albo bardzo rzadko) pisze się jak to technicznie zrobić. To nie jest tak, że dziecko się rodzi i umie ssać pierś, tego musi sie nauczyć zarówno mama, jak i nowonarodzona latorośl, a to wymaga czasu i ogroooooomu cierpliowści. Jeśli macie szczęście traficie na mądrą pielęgniarkę, która pokaże jak to zrobić. Po porodzie zazwyczaj potrzeba ok. 1 -2 dni nim pojawi się mleko, a potem potrzeba jeszcze ok tygodnia, dwóch aby matka i dziecko razem „sie dotarły”. W tym czasie ojcowie odgrywają bardzo ważna rolę – pomóż żonie/partnerce we wszystkim, w pracach domowych, gotowaniu, zakupach itp... nawet posprzątaj całe, cholerne mieszkanie jak ona chce, to się potem opłaci.

Kupując dziecku jedzenie, nie ważne czy to są odżywki, czy „słoiczki” czy inne produkty, zawsze kieruj się dobrem dziecka, lepiej kupować sprawdzone produkty, nawet płacąc za nie więcej, niż ryzykować zdrowiem młodej latorośli. To co tutaj napiszę to truizm, ale warto przypomnieć.

Potem, kiedy wprowadzam zupki i inne "papki", można je robić samemu, na ogół polega to na ugotowaniu kilku warzyw, odrobiny mięsa i zmiksowaniu wszystkiego - to pół godziny pracy, a oszczędności dużo. Wystarczy powiedzieć, że małe zupki to koszt ok. 3-4 pln, duże to wydatek rzędu 8-9 pln za słoiczek. Za tą kwotę masz zupę dla dziecka na 3 dni i zupę dla siebie :).
Wszystkie te rady nie oznaczają żeby być faszystą odmawiającym swoim dzieciom wszystkiego, ja sam co miesiąc kupuję mojej córce nowy ciuch, zabawkę albo np. pieluchy Pampers, ale w każdym działaniu należy się kierować zdrowym rozsądkiem.

7. Zdrowie.

Tu nie mam wiele do napisania. W tej kwestii nie ma oszczędzania, płać tyle, ile tylko trzeba i możesz, oczywiście wówczas, kiedy to jest potrzebne. Krytycznym wydaje się wybór dobrego pediatry, jeśli cię stać idź prywatnie (mnie nie stać, więc postarałem się „wbić” do najlepszego lekarza w moim ośrodku zdrowia).

7a. Szczepionki.

Ja kupiłem swojemu dziecku dwie, płatne szczepionki. Pierwsza jest na pneumokoki (koszt ok. pln 1200), przydatna szczególnie jeśli pójdzie do przedszkola, gdzie na 90% będzie miało sznasę się zarazić. Drugą szczepionką, którą kupiłem jest szczepionka przeciwko ospie wietrznej, pozwala ona dziecku łagodniej przejść przez tą chorobę i może uchronić od powikłań (koszt ok. pln 400). Oczywiście sama szczepionka nie chroni przed głupotą rodziców, więc jeśli twoje dziecko jest chore, wymagana jest właściwa opieka i wyzyta u lekarza.

Jeśli masz pieniądze mozesz kupić szczepionkę, która w mnieszej liczbie zastrzyków zawiera kilka obowiązkowych szczepionek refundowanych przez NFZ (koszt ok. pln 2000), co zaoszczędzi dziecku kilku ukłuć. Ja akurat posiadałem tylko tyle pieniędzy, że miałem do wyboru kupno dwóch wyżej wymienionych lub tej jednej, więc wybrałem kupno dwóch szczepionek, o których napisałem wyżej, a pozostałe moje dziecko dostaje w ramach ubezpieczenia NFZ.

Są jeszcze inne, płatne szczepionki, które jeśli cię stać i lekarz nie poda żadnych przeciwskazań, zafunduj dziecku.

Uff... to chyba wszystko, co teraz pamiętam. Dziecko to jedna z najlepszych rzeczy, jaka spotyka człowieka w życiu. Nie oznacza to jednak, że musi być przyczyną bankructwa.

I jeszcze jedno, pamiętajmy, że „małe dziecko to mały koszt, duże dziecko to duży koszt” warto, więc już teraz zabrać się za oszczędzanie i utworzyć fundusz, na który będziemy wpłacać regularnie niewielkie kwoty, aby w przyszłości móc zapewnić swojemu dziecku to wszystko, czego będzie potrzebowało.

Jeśli ktoś ma swoje pomysły, chętnie je przeczytam w komentarzach.

2 komentarze:

  1. Zazwyczaj na pomysł funduszu wpadnie młoda para gdy zacznie planować dziecko lub gdy dowie się o nim, zostaje wtedy 9miesięcy oszczędzania w który ile da radę zgromadzić ? 900zl do 4500?

    OdpowiedzUsuń
  2. @Cashflow88
    W ciagu tych 9 miesiecy to faktycznie wiele sie nie uzbiera. Jednak piszac o funduszu, mialem na mysli dalsza przyszlosc, kiedy dzieciak bedzie szedl do liceum i na studia. Wowczas milo by miec pare-parenascie-paredziesiat tysiakow (w zaleznosci co jej lub jemu strzeli do glowy stdiowac i gdzie) zaskorniakow, zeby te wydatki tak bardzo nie zabolaly.

    OdpowiedzUsuń