Wirtulana karta płatnicza BZ-WBK, czyli artykuł sponsorowany.

W ostatnim tygodniu października dostałem e-maila z firmy 121PR zajmującej się badaniami marketingowymi. Propozycja była prosta, rejestruję się na stronie BZ-WBK, dzięki czemu staję się posiadaczem internetowej (wirtualnej) karty prepaidowej i w zamian za pln 100, które otrzymuję na (niemal) dowolne wydatki opisuję własne wrażenia związane z użytkowaniem tego produktu. Jak wspomniałem układ był prosty, więc poszedłem na to: sprzedałem duszę korporacji i poniżej napisałem Wam o swoich doświadczeniach związanych z użytkowaniem pierwszej jednej z pierwszych w Polsce, wirtualnej karty prepaidowej.


Na początek warto napisać, że karta prepaidowa to rodzaj karty płatniczej, powiązanej z technicznym rachunkiem bankowym, na który najpierw musimy przelać określoną ilość środków, aby móc za jej pomocą dokonywać transakcji w Internecie, jak za pomocą tradycyjnej karty płatniczej lub kredytowej, innymi słowy IKP uniemożliwia nam zadłużanie się w banku, co ja osobiście uznaję za plus.

Rejestracja na stronie http://www.kartainternetowa.pl/ jest prosta i zajmuje dosłownie dwie minuty, zaś zamówienie internetowej karty płatniczej (IKP) jest prostsze niż otwarcie internetowego rachunku bankowego. Podajemy nasze dane dane osobowe, login, hasło i numer telefonu komórkowego, na który przesyłają nam 3 cyfrowy kod CW2. Kod ten przesyłany jest sms'em na wcześniej podany numer telefonu komórkowego. Wszystko bez wychodzenia z domu i w ciągu kilkunastu minut.

Cała reszta danych (łącznie z plikiem pdf, który jest omawianą kartą płatniczą) przesyłana jest na adres e-mail.
Ilustrację takiej karty prezentuję poniżej:

Zatem drukujemy sobie otrzymany obraz pdf, wpisujemy kod CW2 i już mamy kartę płatniczą firmy Visa :).

Cóż teoretycznie papierowa, czy nawet wirtualna karta niczym nie powinna się różnić od tradycyjnego "plastiku", jednak jest kilka różnic:
1. Plastik ma zabezpieczenie w postaci paska magnetycznego i/lub chipa, IKP z oczywistych względów nie,
2. Tradycyjną kartą zaplacimy wszędzie zarówno w normalnym, fizycznym świecie, jak i w tym wirutalnym (nie zawsze, ale w przypadku większości kart to jest prawda), IKP możemy się posłużyć tylko przy transakcjach internetowych, no ale w sumie do tego ta karta służy.
3. "Plastik" odbieramy osobiście w placówce banku lub przysyłany jest drogą pocztową, IKP przybywa również pocztą, jednak elektroniczną.
4. Zabezpieczniem dostępu do normalnej karty jest nasz podpis lub cztero-cyfrowy PIN, IKP chroni hasło, które sami ustalmy, więc tylko od nas zależy jak "mocne" ono będzie, przy czym musi mieć ono od 8 do 20 znaków.
5. Na karcie IKP, na drugiej stronie pokazany jest numer techniczego rachunku bankowego powiązanego z tą kartą, na który wpłacamy środku służace przyszłym transakcjom.

Karta IKP, podobnie jak chyba wszystkie inne karty płatnicze ważna jest przez dwa lata. Zaś koszt wystawienia wynosi całe pln 1. Warto też zwrócić uwagę na limity, które dotyczą IKP:

  Jak widać mieszkania za jej pomocą nie kupimy, ale dla większości "zwykłych" zakupów przez Internet, wystarczy.
Kolejnym ograniczeniem o którym wspomina regulamin, to brak możliwości wydania duplikatu, w wypadku zagubienia (czytaj. skasowania) oryginalnej karty. Zatem warto dopilnować tego, aby obraz IKP przechowywać w bezpiecznym miejscu.
Również zwrot środków, które zdeponujemy na karcie nie jest wcale taki prosty, albowiem trzeba złożyć odpowiedni formularz rządania wykupu, bank ma maksymalnie 30 dni na zwrot pieniędzy, robi to w formie przelewu i co najważniejsze pobiera prowizję w wyskości pln 15. Zatem całkiem słono jak za zwrot naszych własnych pieniędzy.

Zresztą pełną tabelę opłat i prowizji prezentuję poniżej:

Warto też pamiętać, że w przypadku transakcji zagranicznych w walucie obcej, innej niż Euro, WBK pobiera 3% prowizję, co znacznie ogranicza użytkowanie IKP w innych krajach niż Polska i strefa Euro. Poza tym nawet kupując w Euro trzeba się liczyć z tym, że środki będą przeliczane po kursie banku, więc mniej korzystnym niż w zwykłych kantorach, czy ich internetowych wersjach, takich jak Walutomat.pl, czy Internetowykantor.pl.
Dodam jeszcze, że wprawdzie nigdzie się nie mogłem doczytać, ale sądzę, że środki przechowywane na rachunku powiązanym z IKP nie są oprocentowane, zatem powinniśmy tam przelewać tylko tyle, ile na bieżąco wydajemy, inaczej pieniądze będą tam "gniły" pożerane przez inflację.

Informację o transakcjach dokonanych za pomocą kary można otrzymać SMS-em (odpłatnie, zgodnie z taryfą operatora) lub logując się na odpowiedniej stronie internetowej. Brakuje jednak natychmiastowej informacji o saldzie na koncie i musimy czekać do momentu rozliczenia transakcji, które może trwać nawet kilka dni.

Obiecaną stówę otrzymałem na początku listopada i wpadłem w szał zakupów...
Właściwie o samym procesie kupowanie niewiele ciekawego, czy też odkrywczego można napisać. W pierwszej kolejności musimy zasilić wspomniany rachunek bankowy powiązany z IKP, robimy wykonując zwykły przelew bankowy, a potem możemy szaleć. Zasilony takim pokaźnym zastrzykiem wirtualnej gotówki, postanowiłem nabyć prezent na Boże Narodzenie - oczywiście w wirtualnym sklepie. Po naciśnięciu magicznego "KUPUJĘ", "DO KOSZYKA", czy innego "BUY" podajemy nasze dane osobowe, następnie wpisujemy numer kary oraz kod CW2 i voila, stan rachunku zostaje uszczuplony o odpowiednią kwotę, a do Waszych domów wysyłany jest upragniony zestaw kolekcjonerski figurek Pokemon lub zestaw relaksacyjny, lalka lateksowa, Lola, ora... przepraszam zapędziłem się...

Podsumowując IKP jest dobra dla osób, które często dokonując zakupów w Sieci i chcą łatwo dokonywać płatności za pośrednictwem karty płatniczej, a z jakiegoś względu (głównie wyższego kosztu) nie chcą nabywać rzeczywistej kary płatniczej lub nie chcą posługiwać się tradycyjną kartą kredytową. Innymi słowy IKP to rodzaj wirtualnej sakiewki, dzięki której dość bezpiecznie możemy dokonywać transakcji kupna w Internecie.