G R A G I E Ł D O W A.

środa, 28 lipca 2010

Internetowykantor.pl a Walutomat.pl - porównanie i wrażenia z użytkowania.

Czerwiec, jak i mijający lipiec należały do franka szwajcarskiego, szczególnie po tym, gdy szwajcarski bank centralny SED oficjalnie ogłosił, że rezygnuje z dalszych prób zapobieżenia nadmiernej aprecjacji rodzimej waluty, dzięki czemu CHF mógł się dalej wzmacniać wobec innych walut, przede wszystkim dolara i euro.

Zresztą euro robi w tym roku za głównego chłopca do bicia, podobnie jak dolar rok temu. Pamiętacie, jak znacznie amerykańska waluta osłabiła się w stosunku do walut innych krajów, jak lamentowano, że Chińczycy (drugi największy wierzyciel USA) drży przed znacznym osłabieniem USD wobec juana ? Traktowano dolara jak psa, któremu wieszczono rychły koniec jako światowego środka płatniczego, którego w niedługim czasie zeżre inflacja rozdmuchana nadmiernym drukiem pieniądza.
Jak narazie nic takiego się nie stało, ale analitycy nie wykluczają, że ten scenariusz może się w przyszłości ziścić.
Obecnie inwestorzy uciekający od ryzykownych aktywów i równie ryzykownych walut rynków wschodzących (w tym polskiego złotego) wybrali szwajcarską walutę jako bezpieczną przystań dla swojego kapitału.

Postanowiłem więc popłynąć z tą falą i kupiłem w maju 302,92 franków za pln 880 po kursie 2,9049. Poczekałem prawie dwa miesiące i sprzedałem je w połowie lipca po kursie pln 3,0300 realizując pln 917,91 przychodu. Te transakcje wykonałem na platformie Walutomat.pl. Pewnie gdybym wykazał się większą uwagą mógłbym sprzedać drożej, np. za pln 3,10, ale nie o to tu chodzi.

Waluty traktuję jako poduszkę bezpieczeństwa lub przeciwwagę w stosunku do polskich aktywów, takich jak np. akcje. Ponieważ zwykle, kiedy indeks naszej rodzimej giełdy idzie w dół, kursy głównych walut rosną w stosunku do złotówki, dzięki czemu przynajmniej częściowo niweluję spadek wartości portfela spowodowany spadkiem wartości akcji. Jest to naturalna reakcja światowego kapitału, który cyklicznie realizuje zyski na bardziej ryzykownych aktywach, takich jak np. akcje, czy waluty krajów rynków wschodzących, do których Polska się zalicza.
Dlatego wartość posiadanych w portfelu walut zmienia się stosunkowo rzadko i niekoniecznie celuję w maksima lub minima decydując się na transakcję sprzedaży lub kupna, raczej staram się wyglądać momentów kiedy mam szansę dość tanio dokupić walutę i dobrać ją do portfela. W takim czasie najpierw realizuję transakcję sprzedaży aby zarobić kilka złotówek, za które ponownie kupuję walutę, kiedy kurs idzie w dół.

Wracając jednak do meritum tego wpisu. Dołożyłem do zarobionych pln 917,91 kilka stów i 27 lipca kupiłem chf 482,96 za pln 1427,49, po kursie pln 2,9557. Tym razem jednak skorzystałem z portalu Internetowykantor.pl, gdzie założyłem sobie konto. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w Internetowym kantorze możemy sprzedawać i kupować tylko euro i franki, podczas, gdy Walutomat oferuje nam znacznie szerszą gamę zagranicznych środków płatniczych, m.in. dolary i funty brytyjskie.

Sam proces rejestracji jest szybki i prosty, zajmując nie więcej niż 10 minut, trzeba jednak uważać, ponieważ numery kont bankowych, na które przelewane będą pieniądze można podać tylko raz i nie można ich potem modyfikować. Inaczej niż w Walutomat.pl, gdzie w dowolnym momencie można dodać numery kolejnych rachunków bankowych.
Jest jednak pewna furtka, otóż można wysłać e-maila do właściciela Internetowykantor.pl i technicy dopiszą do waszego konta dodatkowe numery rachunków bankowych.
Ja właśnie tak zrobiłem, podczas rejestracji podałem numery kont z BZ WBK, którego na razie portal nie wspiera, więc przelewając franki na moje konto musiałbym dodatkowo zapłacić pln 10 za przelew walutowy.
Dopiero, kiedy chciałem zrealizować transakcje kupna CHF zdałem sobie sprawę z powyższych faktów, więc napisałem e-maila podając numery kont w mBanku, który jest wspierany przez portal i dzięki temu uniknąłem tej dodatkowej opłaty. Całość operacji zajęła niecałą godzinę, więc poszło szybko i sprawnie.
Na marginesie: lista banków, które portal wspiera znajduje się na ich stronie głównej pod zakładką: Wspierane banki.

Jak sama nazwa wskazuje Internetowykantor.pl jest typowym kantorem, który pobiera pewną prowizję za obrót walutami. Jej wysokość można poznać na stronie głównej portalu:

CHF Kurs średni FX
Kurs średni FX ustalamy jako średnią cen bid i ask z rynku Forex.
Kupno: -0,06 PLN
Sprzedaż +0,03 PLN

EUR Kurs średni FX
Kurs średni FX ustalamy jako średnią cen bid i ask z rynku Forex.
Kupno: -0,03 PLN
Sprzedaż: +0,03 PLN

Widać więc podstawową różnicę między portalem Internetowykantor.pl, a Walutomat.pl. Ten pierwszy, jak wspomniałem działa jak normalny kantor. Walutomat.pl zaś jest czymś w rodzaju giełdy, gdzie użytkownicy portalu handlują między sobą walutami wg kursu średniego. Na razie Walutomat.pl nie pobiera żadnej prowizji od transakcji, ale pewnie jest to tylko kwestia czasu.
Teoretycznie średni kurs w Walutomacie jest korzystniejszego niż ten w Internetowym kantorze (brak prowizji), jednak problem polega na tym, że takich cwaniaków jak ja jest więcej i zwykle moje zlecenie czekało wiele dni na realizację, kiedy chciałem okazyjnie kupić walutę, ponieważ popyt przewyższał podaż.

Tak też się stało, kiedy zleciłem kupno franków w maju. Wówczas kurs wynosił ok. pln 2,70, a zlecnie udało mi się zrealizować wiele dni później wg kursu pln 2,90... ku mojej pewnej irytacji.
Wprawdzie kilku tygodni temu twórcy Walutomatu dali użytkownikom możliwość samodzielnego ustalania kursu kupna i sprzedaży, jednak często jest tak, że kurs wg którego uda nam się zrealizować zlecnie jest gorszy (wyższy lub niższy w zależności od tego czy kupujemy, czy też sprzedajemy) od tego, który mamy w Internetowym kantorze (nawet uwzględniająca ich prowizję) - wszystko zależy od siły popytu i podaży. Poza tym w Internetowym kantorze mamy pewność, że nasze zlecenie zostanie zrealizowane tego samego dnia, zgodnie z kursem, wg którego ustaliliśmy zlecenie.
Dlatego też, tym razem zdecydowałem się skorzystać ze wspomnianego Internetowego kantoru, nie chcąc zdawać się na przypadek i łaskę pozostałych, handlujących walutą.
Dodam, że im więcej franków lub euro kupujemy, tym korzystniejszy jest kurs, po którym realizowana jest transakcja. Analogicznie, wszelkie dodatkowe opłaty (np. za papierową fakturę) uwzględniane są w kursie waluty.

Żeby to lepiej wyjaśnić, napiszę, że w dniu 27/07 najtańsze zlecenie sprzedaży franków to była oferta na CHF 84 po kursie 2,9699, podczas gdy ja spokojnie kupiłem ponad CHF 480 wg kursu 2,9557, co przy 480 frankach daje pln 6,82 oszczędności.

Oczywiście przewaga jednej lub drugiej platformy transakcyjnej zależy od siły popytu i podaży, więc warto za każdym razem sprawdzić jaką ofertę ma Internetowykantor.pl, a po ile sprzedają lub kupują użytkownicy portalu Walutomat.pl

Sam proces wymiany jest bardzo prosty. Po kliknięciu na odpowiedni link (kalkulator) podajemy ile CHF chcemy kupić (lub sprzedać) wybierając z listy odpowiednie numery własnych kont złotówkowych oraz walutowych i wykonując z banku odpowiedni przelew na konto Internetowykantor.pl.
W przeciweństwie do Walutomatu transakcje nie są potwierdzane jednorazowym kodem sms-owym, więc wydaje się, że bezpieczeństwo transakcji jest nieco niższe, choć jak wcześniej wspomniałem, użytkownik który się zaloguje nie może dowolnie dodawać lub zmieniać numerów kont bankowych z których korzysta.

Po wykonaniu transakcji na stronie internetowej pojawia się odpowiednie potwierdzenie wykonania zlecenia.

Wato jeszcze napisać, że wysyłając do siedziby Internetowegokontoru.pl upoważnienie do wystawiania faktur w formie elektronicznej zaoszczędzimy kolejne pln 5 za wystawianie papierowych faktur - trochę zdzierają, ale jak napisałem można łatwo uniknąć tego kosztu.

Mimo pewnego odbicia na giełdach obserwowanego pod koniec lipca, nadal mam obawy o dalszy wzrost gospodarczy, dlatego coraz większą część posiadanej gotówki "pakuję" w szwajcarską walutę, którą traktuję jako dość bezpieczną przystań.
Oby tylko nie spełniły się wieszczenia Pawła Szczepanika .

3 komentarze:

  1. Popieram - właśnie zacząłem korzystać z internetowegokantoru.pl, i wszystko naprawdę działa dobrze. I jak pisze autor internetowy kantor jest bardziej profesjonalny są osoby które nie mogą czekać kilka dni na dokonanie wymiany. Polecam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja osobiscie korzystam z http://kantorymax.pl/
    Z tego co widze kursy maja lepsze niz internetowykantor (przy transakcjach powyzej 10tys zl). Jak sie ma konto w WBK to calosc transakcji zamyka sie do 10-15 minut.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam!

    Ciekawy artykuł, jednak zapraszam na http://strefawalut.pl portal który porównuje kantory internetowe

    OdpowiedzUsuń