G R A G I E Ł D O W A.

środa, 23 marca 2011

Debata Balcerowicz-Rostowski

W poniedziałek, w programie pierwszym TVP miała miejsce bardzo ważna debata, pomiędzy prof. Leszkiem Balcerowiczem, a obecnym ministrem finansów Jackiem Rostowskim, dotycząca obecnie forsowanej ustawy o zmianie wielkości składki odprowadzanej do OFE.
Jak wiadomo, obecna koalicja rządząca PO-PSL pragnie przepchnięcia ustawy, która zmniejszy ową składkę, o część za którą OFE mocą ustawy ma obowiązek kupować obligacje (obligacje i bony Skarbu Państwa). Wspomniana część to 60% odprowadzanej do OFE składki.

Moim zdaniem, to co robi rząd to zamach (lub kradzież) na moje własne pieniądze, które z takim trudem zarabiamy i odkładamy na przyszłą emeryturę. To co odkładamy do OFE to realne środki płatnicze, które owe instytucje z lepszym lub gorszym skutkiem inwestują, część z nich marnują, każą sobie dość słono za to płacić, ale to są nasze pieniądze, na osobistych kontach, które w przyszłości maja służyć nam i tylko nam i co ważne oraz warte podkreślenia niezależne od woli i kaprysów danej ekipy rządzącej. To co proponuje rząd, to zabranie owych pieniędzy z OFE i zamiast trzymać realne środki płatnicze na naszych osobistych kontach, chcą stworzyć specjalne subkonta w ZUS-ie, na których nie będą odkładać naszej gotówki, a jedynie zapisywać ile rząd/państwo jest nam winne. Coś jak kupowanie w "spożywczaku" na tzw. "zeszyt". Zamiast prawdziwych środków pieniężnych dostaniemy papierową deklarację, że papa państwo nam zwróci pożyczone od nas pieniądze wraz z odpowiednim procentem. Oczywiście wszystko zależy od uznania i dobrej woli rządu, który będzie zwracał naszą kasę. Teraz pytanie, jak wielu z was wierzy w solidność i prawdziwość deklaracji polskich ekip rządzących, szczególnie w kwestii pieniędzy ? Jak wiele razy polskie rządy nie dotrzymywały obietnic ? Pewnie można by na temat nie solidności polskich rządów napisać niejedną książkę.
Krótko mówiąc to zwykła kradzież w biały dzień, w dodatku z bezczelnym uśmieszkiem ministra Rostowskiego na ustach.
Tyle mojej opinii na ten temat, czas coś napisać o samej debacie.
Balcerowicz merytorycznie był lepiej przygotowany i argumentował lepiej, niestety lata pracy na uczelni sprawiły, że nie potrafi on przekazywać swojej wiedzy "łopatologicznie" i "jak krowie na pastwisku", ponieważ posługuje się niezrozumiałym dla szerokiej publiczności językiem ekonomicznym. Przez co nie przekazał takiemu hutnikowi, czy kierowcy autobusu, którzy nie koniecznie muszą się interesować ekonomią, o co w tym wszystkim chodzi i jakie świństwo robi obecny rząd. Widać, że ktoś tam Balcerowicza nie przygotował do dyskusji od strony PR. A wystarczyłaby 10 minutowa wypowiedź, np taka, że w ZUS nie odkłada się żadnych pieniędzy, nie tworzy żadnych oszczędności, ani inwestycji, to co tam trafia, na bieżąco jest wydawane na funkcjonowanie tego molochu i trochę jeszcze na emerytury naszych rodziców oraz dziadków.ZUS to zinstytucjonalizowana umowa społeczna, która funkcjonuje od początków dziejów, polegająca na tym, że dzieci utrzymują rodziców na starość, tylko że ten prastary obowiązek został przeniesiony z synów i córek na instytucje społeczną. Rząd zabierając nam dużą część naszych pieniędzy z OFE, wcale nie stworzy z nich oszczędności w innej instytucji - ZUS-ie, tylko je natychmiast przeżre. Unika tym samym innych,  znacznie pilniejszych, skuteczniejszych i dających większe oszczędności reform, w imię chwilowych i krótkoterminowych celów. I tyle... do przeciętnego Kowalskiego, taki komunikat dotarłby pewnie lepiej.

Rostowski za to był bardziej wyrazisty, chociaż jednocześnie protekcjonalny i trochę nawet arogancki wobec Balcerowicza (na margniesie, swojego byłego podwładnego) i mimo, że merytorycznie przegrał, jest lepszym mówcą i demagogiem stosując bardziej chwytliwe hasła. Dzięki temu osiągnął swój cel, jaki owa debata miała zapewnić, tzn. zdeprecjonowanie argumentów Balcerowicza i nie pozwolenie, aby szary lód zrozumiał o co w tym wszystkim chodzi - to mu się udało niestety.
Dyskusja była niezrozumiała i zapewne większość z widzów, nie pojęła o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. Dla rządu to dobrze.

Jednocześnie dla mnie Rostowski potwierdził cały cynizm ekipy, która robi tą anty-reformę, mówiąc, że zamiast choćby zmienić ustawę nakazującą OFE inwestowanie w obligacje (za co teraz rząd OFE odżegnuje od czci i honoru, które postępują przecież zgodnie z nakazami nakładanymi ustawą !), czy zająć się innymi ważniejszymi reformami, mówi, że odkładanie przez Polaków ich własnych pieniędzy na osobistych kontach w OFE jest bezsensu, że stanowi to niepotrzebny wydatek i że lepiej nam je zabrać w imię łatania budżetu...
No ale czego się nie robi dla zachowania stołków i głosów wyborczych - mój głos jednak stracili.

4 komentarze:

  1. "...To co odkładamy do OFE to realne środki płatnicze, ... to są nasze pieniądze, na osobistych kontach, które w przyszłości maja służyć nam i tylko nam"

    I tu niestety się mylisz. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego środki w OFE nie są własnością obywatela. To tylko ZUS je dał w zarządzanie OFE - kolejny zabieg księgowy. Więcej np tutaj: http://ofe.bblog.pl/wpis,adam;m;a;sprawa;ofe;,12128.html

    OdpowiedzUsuń
  2. @Sokomaniak: przypomnę, że często w Polsce wyroki sądów są sprzeczne.

    Rostowski był podwładnym Balcerowicza, nie odwrotnie.
    Debata okazała się szopką, gdzie bezczelny (Rostowski) mógł więcej powiedzieć. Trudno uwierzyć, że ten człowiek wychował się w Anglii. Jeśli reszta rządu w głowie ma takie durnoty (bo Rostowski święcie wierzył w to co mówi) współczuję Polsce...
    Czekam na wybory...

    OdpowiedzUsuń
  3. @Sokomaniak,
    Racja,nie bylem precyzyjny, ale jednak na naszych kontach lezaly srodki pieniezne (czy to w postaci bonow, obligacji, czy innych papierow wartosciowych). Teraz to bedzie jedynie obietnica obecnegp rzadu, ze oddadza, a srodki pieniezne zostana natychmiast wydane - i to jest nie wporzadku.

    @matipl
    Dzieks - juz poprawilem

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale obligacje w ofe to też jest obietnica. Akcja to zapis w komputerze a jej wartość nie zawsze odpowiada wartości majątku który ma odzwierciedlać.

    OdpowiedzUsuń