G R A G I E Ł D O W A.

poniedziałek, 25 lipca 2011

Plastikowa karta prepaidowa - co to właściwie jest ?

Ostatnio w moje ręce trafiła plastikowa karta prepaidowa - w skrócie jest to karta stworzona z myślą o robieniu zakupów i płaceniu za nie elektronicznymi pieniędzmi.
Wcześniej miałem do czynienia z internetową kartą prepaidową znanego z zielonych barw i zatrudniania nieco już wyblakłych gwiazd dużego ekranu. Prawdę mówiąc tamten produkt nie przyciągnął mojej uwagi na dłużej, ponieważ poza zakupami w Internecie nie specjalnie mogę sobie wyobrazić do czego mogłaby ona służyć.
Karta, która mam obecnie jest wykonana z plastiku i daje tą przewagę, że można się nią posługiwać, jak normalną kartą debetową... Niemal.... Jest bowiem kilka różnic.

Pora wreszcie napisać, że mowa jest o kracie Visa, wydawanej przez bank BZ-WBK i na wstępie napiszę o limitach wypłat, jakie bank na nią nałożył:

Limit pojedynczej transakcji gotówkowej i bezgotówkowej; 500 pln
Dzienny limit kwoty wypłat gotówki; 500 pln
Limit środków przechowywanych na rachunku technicznym Karty w ciągu roku kalendarzowego: 10000 pln
Maksymalne saldo na rachunku technicznym karty w danym momencie: 3000 pln

Limity zapisane są w regulaminie korzystania z owej karty i ustalone są na stałe, tzn. nie można ich zmienić.
Zasilanie karty jest bardzo proste i polega na wykonaniu przelewu na przesłany wraz ze wspomnianą kartą rachunek techniczny.

Jak widać, więc nie jest to rachunek bankowy, do którego zwykle podłączona jest karta debetowa, ale można powiedzieć plastikowy pieniądz, który ma zastąpić banknoty i bilon w portfelu, a przy okazji umożliwić zakupy w Internecie.
Warto zwrócić uwagę na tabelę opłat i prowizji:

która pokazuje, że wypłaty gotówki w bankomatach oraz tzw. wykup pieniądza przechowywanego na karcie (czyli odebranie spowrotem pieniędzy przelanych na rachunek techniczny powiązany z kartą) obarczone jest opłatami.
I tu właściwie jest pies pogrzebany, karta ma służyć robieniu zakupów - jak sama nazwa wskazuje, jest to karta prepaidowa, nie debetowa, czy też bankomatowa.
Z drugiej strony, karta nie jest imienna, ale na okaziciela, dlatego posługiwać może się nią każdy, komu ją damy wraz z numerem PIN.
Jest to duża wygoda, ponieważ łatwo sobie wyobrazić rodzica, który np. zamiast dawać dziecku gotówkę, którą łatwo stracić, daje kartę (która też łatwo stracić, ale przynajmniej jest zabezpieczona PIN-em) zasiloną dokładnie odliczoną kwotą, na określony cel.
To oczywiście jeden z przykładów, jednak karta prepaidowa daje pewne poczucie bezpieczeństwa, iż nawet w najgorszym przypadku kradzieży tego kawałka plastiku wraz z numerem PIN stracimy tylko tyle środków, ile na nią przelejemy, bez ryzyka utraty całości pieniędzy posiadanych na rachunku głównym.

Czy to produkt dla wszystkich ? Nie sądzę, kraty prepaid widzę raczej jako użyteczny gadżet, który może zastąpić papierowe oraz metalowe środki płatnicze i który może dawać pewne poczucie bezpieczeństwa, iż "nosimy " przy sobie tylko określoną kwotę pieniędzy. Coś w sam raz dla beztroskich dzieciaków i zakupoholików, sponsorowanych przez znerwicowanych żywicieli rodziny, którzy chcą mieć chociaż minimalną kontrolę nad wydatkami podopiecznych :). Może to też być miły upominek, który zastąpi zwykły zwitek papierków, np. dla świeżo upieczonych małżonków.

Na koniec zainteresowanych odsyłam do regulaminu oraz strony internetowej WBK, poświęconej opisanemu produktowi*.

*Ten artykuł nie był sponsorowany :).

5 komentarzy:

  1. hmm czyli karta z ograniczonej w stosunku do zwykłej debetówki funkcjonalności ;) super ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. BZ WBK chyba wymyślił to, bo celował do bardzo wąskiej grupy odbiorców (np. rodziców dających regularnie kieszonkowe dzieciom w postaci karty by móc kontrolować na no wydają pieniądze)? Mają czasem ciekawe pomysły z tymi kartami (użyteczne np. dla kupujących bilety lotnicze), ale też nie wyobrażam sobie narzucić z woli banku dziennego limitu transakcji 500pln...

    OdpowiedzUsuń
  3. prepaid to de facto co karta debetowa - generalnie bezużytaczny gadżet

    OdpowiedzUsuń
  4. bezużyteczny w przypadku visy ale bezcenny w przypadku mastercard (0 PLN za opłatę administracyjną w Ryanair)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja firma rozdała taką kartę pracownikom i doładowuje z okazji świąt itp. zamiast rozdawać tzw. bony.

    OdpowiedzUsuń