źródło: http://www.polskawita.pl
Ach cóż to był za miesiąc. To znaczy dla całego świata miesiąc taki sam jak siedem poprzednich , ale moje małe uniwersum przeszło istną rewolucję. Jak ktoś czytał, to wie, że dzień przed urlopem dostałem wymówienie z pracy i całe dwa tygodnie przeznaczone na wypoczynek spędziłem z nosem wlepionym w ekran monitora poszukując nowego zajęcia. Szczęśliwie dla mnie poszukiwania zakończyły się sukcesem i od września rozpoczynam nową pracę, w nowym miejscu. Niestety na niższym stanowisku i z zarobkami grubo ponad 15% niższymi niż dotychczas. Cóż tak niestety w życiu się czasem dzieje, że sytuacja zmusza do spuszczenia z tonu i brania tego, co jest, co nie oznacza jednak, że przerwałem poszukiwania lepszych propozycji.